Bawełniany sznurek
Witajcie
Dzisiaj przychodzę do Was z dywanikiem z bawełnianego sznurka.
Ostatnimi czasy stały się one bardzo popularne, a że są piękne to nic dziwnego, że zdobią podłogi w coraz większej liczbie domów.
Miałam troszkę obaw jak taki dywanik będzie się zachowywał, czy nie będzie zbyt"szmatławy", czy nie będzie się zwijał, czy będzie można po nim swobodnie stąpać, nie bojąc się, że wyślizgnie się spod stóp. Na szczęście okazało, że dywanik jest stabilny, ciężki i dobrze trzyma się podłogi.
Sznurek, szydełko, parę godzin roboty i gotowy dywanik cieszy moje oczy.
Powstał z myślą o łazience.
Nie pytajcie o kształt :) Samo jakoś tak wyszło, w trakcie.
Wykonałam go z 400 metrów sznurka na szydełku nr 8.
Wymiar: 110/63 cm.
Kochane, w związku z tym, że to jest mój pierwszy post w tym roku
życzę Wam aby każdy nowy dzień był milszy od poprzedniego :)
Fantastyczny i ten kształt niespotykany. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńSzydełkowe dywaniki są piękne, ten Twój jest piękny:) Żałuję, że nie potrafię posługiwać się szydełkiem..
OdpowiedzUsuńWszystkiego najlepszego w Nowym Roku!:)
Jolu, dywanik jest niezwykle oryginalny. Niewątpliwie kształt i kontrastowe kolory podkreślają jeszcze jego wyjątkowość. Dziękuje za życzenia, Tobie także dobrego, twórczego Roku życzę i gorąco pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńPiękny dywanik Jolu, a kształt czyni go niepowtarzalnym. Buziaki Noworoczne:-) Ela
OdpowiedzUsuńDzięki Tobie od jutra zacznę szukać odpowiedniego sznura na swój dywanik. Zaraziłaś mnie na dobre! Twój, Jolu bardzo mi się podoba.
OdpowiedzUsuńŚwietny dywanik :-) Doskonale wygląda na podłodze.
OdpowiedzUsuńSzczęśliwego Nowego Roku :-) Spełnienia marzeń.
Pozdrawiam serdecznie.
Śliczny ten dywanik:) a kształt niepowtarzalny! U mnie zakupiony sznurek i szydełko leżą od kilku miesięcy.... brak czasu ...brak czasu... ale i tak chyba raczej przerobię go na drutach (bo szydełko mi "nie leży") i nie w dywanik, a w "opakowanie" pufy:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam :)
Wyszedł cudownie! A kształt jest super :) Pewnie wyszedł tak przez przypadek ;)
OdpowiedzUsuńPozdrowionka, Marta