Mój pierwszy raz




Dzieje się moja pierwsza chusta, Butterfly Effect, w/g tego opisu http://www.ladyinred.se/stickterapi/butterfly_effect_PL.pdf

Od baaardzo długiego czasu miałam ochotę na chustę, nie całkiem może dla siebie, bardziej tylko po to żeby ją zrobić.
Tak dla sprawdzenia czy dam radę i za każdym razem kiedy spoglądałam na wzory i opisy, wymiękałam.
Chyba właśnie nadszedł czas i oto jest właśnie na drutach.

Dlaczego Butterfy Effect ? Bo Pani Iwona tłumaczy jak ją zrobić :) Można oglądać filmiki i dziergać.
Wydawałoby się  nic trudnego a jednak nie obyło się bez wpadki.

Włóczka, pozostałość z ogoniastego. W sam raz na pierwszą chustę, odpowiednia ilość metrów, kolor mi się podoba...
A jak się robi ?
Początek łatwo. Do momentu zabawy z ażurem, parę pierwszych rzędów  musiałam spruć bo zamotałam się z diagramem :)

Nie poddam się jednak łatwo, powiedziałam a, powiem i b.

Na obecną chwilę wygląda to tak.
Chusta Butterfly Effect, odsłona pierwsza.



Nie wygląda zachęcająco :) ale mam nadzieję, że dostąpi stanu noszalnego.

Z prośbą o trzymanie kciuków 
do następnego wpisu
pa pa 

P.S. Ogoniasty skończony, czeka na upranie i sesję zdjęciową.

10 komentarzy:

  1. Trzymam kciuki za chustę i wierzę, że się uda i będzie piękna. Z niecierpliwością czekam na zdjęcia ogoniastego nr2.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :)
      Chciałabym żeby tak było, jak na razie to tylko pod górkę ale trzymam nerwy na wodzy :)
      Pozdrawiam

      Usuń
  2. Dasz radę Jolu- nie taki diabeł straszny:-) Chusta będzie piękna. Czekamy na finał. Pozdrawiam gorąco.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki Elu za wiarę :) jak na razie ten niby nieskomplikowany ażur mnie skutecznie przyblokował. Muszę uważniej obejrzeć tutorial jak przerabiać te diagramy bo chyba coś kićkam.
      Pozdrawiam również :)

      Usuń
  3. Oj trzymam te kciuki, trzymam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, trzymaj mocno bo nie wiem co będzie :)
      Pozdrawiam

      Usuń
  4. Oczywiście,że ja też trzymam kciuki. Jednak jestem pewna,że podołasz wszystkiemu. 344 km na rowerze przejechałaś, a takiej chusty nie wydziergasz?! Pozdrawiam gorąco, choć za oknem zimno i mokro. Czekam też na drugiego ogoniastego.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gosia :) nawet nie wiesz jak mi te Wasze kciuki pomagają. Po kilku próbach zaczęcia ażuru w końcu udało mi się zrozumieć te diagramy :) :):) Pierwszy właśnie mam za sobą.
      Pozdrawiam mocno.
      U nas właśnie leje deszcz, mam nadzieję, że do rana ustąpi.

      Usuń
  5. No proszę Cię, jeśli przejechałaś tyle kilometrów na rowerze, to chusty nie zrobisz??!! Najgorszy ten pierwszy raz, później już z górki, pamiętam jak pierwszy raz robiłam chustę echo flower...
    Dasz radę:)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :) Sylwia, dziękuję za wiarę we mnie :)
      Sama nie wiedziałam, że ma tyle samozaparcia, chusta jest na finiszu :):):)
      Pozdrawiam ciepło.

      Usuń

Copyright © 2016 Babojolowy zawrót głowy , Blogger