Gra w kolory - szary
Nie mogłam się powstrzymać ...
W głowie zwizualizowany kołatał się pomysł.
Kocyk dla dziecka, dla chłopca.
Złapałam za druty.
Szarość przepiękna.
Gotowy kocyk w tym szarym kolorze jest fantastyczny.
A wzór rombów pasuje do niego idealnie.
Przy tym wzorze trzeba na przekładać się oczek co nie miara, właściwie robi się ciągle trzema drutami :)
Ale nieskromnie powiem, że jestem zadowolona.
Jedną rzecz bym tylko poprawiła, boki zrobiłabym ściegiem francuskim a nie ryżem.
Z jednego, głównego powodu. Uwielbiam ścieg francuski, robi się go samymi oczkami prawymi ( lub lewymi, jak kto woli) z obu stron :)
Włóczka : Jeans Yarn Artu.
Zużycie: 8 motków.
Druty: nr 5.
Wzór : ścieg ryżowy i wzór rombów na drutach, ten sam co w tym swetrze klik
A Wy ? Dziergacie czy może napawacie się piękną pogodą i zamieniłyście rządki drutowe na rządki warzywne ? Ja choć parę ale muszę przerobić :)
... ♥♥♥ ...
Piękny kocyk. Wzór idealnie pasuje. Super. Serdecznie pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDziękuję pięknie :):):)
UsuńKocyk jest rewelacyjny:) Też mam ochotę na podobny, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńKrysiu nie pozostaje nic innego jak chwycić za druty... Polecam włóczkę, jest rewelacyjna i do tego można prać w pralce a przy kocach jest to ważne :)
UsuńPozdrawiam również :)
Jolu, rewelacyjny kocyk! U mnie sezon ogródkowy zaczęty, sumiennie pielę grządki, chociaż nie mam warzyw:) Poza tym sezon podwórkowy i rowerowy też rozpoczęty, coś tam dłubię ale zdecydowanie mniej:) Podłubiemy zimą, a teraz trzeba cieszyć się słońcem i łapać wiatr na rowerze:)
OdpowiedzUsuńWiola dziękuję :) Dokładnie Cię rozumiem bo u mnie to samo i choć tez warzywnika z prawdziwego zdarzenia nie posiadam, to z chwastami walczę sukcesywnie. Rowerowo w tym roku u mnie słabo, chyba poprzednie sezony były za intensywne :) Ale masz rację teraz musimy nałapać promieni słonecznych i nacieszyć się piękną, słoneczną pogodą.
UsuńPozdrawiam Cię mocno :)
Boski!!! Wygląda cudnie, choć rzeczywiście brzegi się proszą o garter.
OdpowiedzUsuńJa prace tarasowe mam ze sobą, rosną mi pomidorki ale obsiadły mi je mszyce i nie wiem co teraz, bo ja zupełnie zielona z ogrodnictwa jestem :(
Buziaki,
Ola
Ola dzięki.... :)
UsuńNajłatwiej byłoby kupić preparat i popryskać ale skoro wysadziłaś je w donicach to po to żeby nie było w nich chemii ani żadnych pestycydów. Ja kiedyś robiłam opryski z czosnku i gnojówki z pokrzyw :) Ale na tarasie to raczej tej gnojówki nie będziesz przechowywać :) Spróbuj z mydłem potasowym, do kupienia w sklepach ogrodniczych, też skutecznie "utylizuje" to paskudztwo :)
Pozdrowionka ślę :)
Można jeszcze spróbować octem rozcieńczonym wodą, działa. Koperek np można skropić mlekiem i po skwaszeniu na słoneczku również odstrasza mszyce. A rośliny niezjadliwe (róże) pryskam wodą z Ludwikiem - tak, tak płynem do garów :)
UsuńO occie nie słyszałam, zapamiętam :) O ludwiku za to słyszałam i poczytałam, że działa. Dzięki :)
UsuńFantastyczny!!!
OdpowiedzUsuń:):):) dziękuję :)
UsuńKocyk świetny, wzorek faktycznie idealny do tego koloru.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Beata dzięki wielkie :)
UsuńRewelacyjny!! Bardzo mi się podoba:)
OdpowiedzUsuńBeata ślicznie dziękuję :) Cieszy mnie, że podoba się nie tylko mi :)
UsuńPrzepiękny kocyk Jolu. Z tym dzierganiem o tej porze roku- rzeczywiście troszkę gorzej:-) Ale w końcu wszystko przed nami. Gorące uściski:-)
OdpowiedzUsuńElcia dziękuje :) Jak znam życie to u Ciebie i o tej porze roku spod drutów wyskakują cuda w ekspresowym tempie :)
UsuńRównież ściskam.
No niestety Jolu- z dzierganiem mi jakoś nie po drodze:-) Ale z całą pewnością już niebawem dziergać będę kocyki i....nie tylko:-) Buziaki:-)
UsuńŚliczności. Szkoda, że nie moje :)
OdpowiedzUsuńAnna dzięki wielkie :) Myślę, że to dla Ciebie żaden problem, zwłaszcza jak widzę jakie cuda robisz :)
UsuńPozdrawiam ciepło.
Piękny kocyk, żałuję, że nie potrafię robić na drutach.. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńJaga Bunia dziękuję :)
UsuńNigdy nie mów nigdy :) Może jeszcze kiedyś trafi się okazja na następną pasję i wtedy....
Odbijam pozdrowienia :)
Jolu, lepiej już nie mogłaś dobrać wzoru, idealnie do tego kocyka pasuje, jest cudny. Oj, chętnie przerobiłabym parę rządków, a może i więcej, ale moja ręka w gipsie nie pozwala mi na to, muszę poczekać do lipca, bo wtedy pozbędę się gipsu. Gorąco pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńMarta współczuję Ci ogromnie, musi Ci być bardzo ciężko. Złamana ręka bardzo utrudnia codzienne życie. O drutach nie ma mowy, to oczywiste ale i przy innych obowiązkach ograniczenia są wielkie.
UsuńCo żeś Ty kobieto zrobiła, że Ci ten gips założyli ? Mam nadzieję, że wszystko dobrze i szybko się skończy i ręka wróci do dawnej formy :)
Mocno pozdrawiam :)
Dla mnie genialny :))) Ja tak nie umiem :(
OdpowiedzUsuńBeata :) Ale za to robisz inne, równie ciekawe a może i ciekawsze rzeczy :) O cudnych deskach nie wspomnę a podkładkę wyczarowałaś cudną :)
UsuńŚliczny :) Dla mnie idealny. Kolor, ścieg :) Napatrzeć się nie mogę!
OdpowiedzUsuńPozdrowionka, Marta
Marta słowo dziękuję to za mało, żeby okazać moje zadowolenie z Waszych miłych komentarzy :)
UsuńPozdrawiam równie mocno.
Jolu,piękny kocyk,pracochłonny.Masz Ty cierpliwość...Pozdrawiam gorąco :)
OdpowiedzUsuńGosia dziękuję :) Oj powiem Ci, że z tą cierpliwością to jest różnie ale wiesz, jak się czegoś bardzo chce....
UsuńPozdrawiam również gorąco :)
Przecudnej urody :)
OdpowiedzUsuńNa razie w rodzinie nie zapowiada się żaden mały człowieczek ale jeżeli tylko...
To na pewno coś podobnego wydziergam:)
Pozdrawiam
Dziękuję !!! A u mnie prawdziwy wysyp się zaczął :)
UsuńObijam pozdrowienia :)
Jolu, kocyk cudnej urody i wzorek bardzo efektowny. Grając w kolory też mi często wypada szary, bo to taki uniwersalny i pasuje wszędzie! Co do grządek to jak o mnie chodzi to omijam z daleka. Tylko teraz więcej rowerka i psich spacerków, więc znowu mało czasu na druciarstwo.Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńGabrysia dzięki :) Bardzo spodobał mi się wzór i choć pracochłonny i wymagający uwagi to łatwy i niezwykle uroczy. Sezon zdecydowanie rowerowo- spacerowy... Trzeba wykorzystywać pogodę i łapać witaminę D :-)
UsuńPozdrawiam mocno.
Ale fantastyczny kocyk! Też właśnie dziergam szary, dziecięcy i gdybym zobaczyła wcześniej Twój to zdecydowanie zmieniła bym wzór w tym, który robię. Pozwolę sobie kiedyś zgapić, bo jest cudny!!! Pozdrawiam gorąco!! :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci Kropeczko ogromnie :) Jest mi niezmiernie miło, że mój kocyk Cię zainspirował :) Polecam się z wzorem :)
UsuńPozdrawiam jeszcze goręcej :):):)
O rany jaki cudny :)))
OdpowiedzUsuńPodoba mi się w nim wszystko.... i kolor i wzór, jest prześliczny. Sama chętnie miałabym taki w swoim domku :))
Uściski serdeczne :*
Agness śliczne dzięki :)
UsuńI ja przymierzam się do zrobienia takiego dla siebie, w słusznych rozmiarach :):):)
Ściskam również :)
Śliczny i w jedynym słusznym kolorze:) Widzę że "zadrutowałaś" się ostatnio zupełnie:)
OdpowiedzUsuńTeż robię przymiarki do kocyka dla niemowlaczka, który (niemowlaczek, nie kocyk) pojawi się w lipcu, a marzy mi się narzuta do sypialni.....
pozdrawiam:)
Oj Sylwia zadrutowałam. Wciągnęło mnie bez reszty :) Co to dla Ciebie kocyk...pestka.
UsuńNarzuta.... kiedyś i u mnie powstanie.
Wpadłam w kompleksy, więcej Twoich cudów nie oglądam :P
OdpowiedzUsuńNie, nie, nie, nie rób tego :) Żadne to wyjątkowe rzeczy,. Twoje szyciowe cuda przyprawiły mnie o zawrót głowy :)
Usuń