Podkładki ze sznurka bawełnianego/ DIY

 Ostatnio moimi faworytem jest sznurek bawełniany. Często po niego sięgam i z niego robię. Poduszki, koszyki, dywaniki, podkładki...

Podkładki - Lubię. Mam. Używam.

Nie wiem jak jest u Was ale u mnie z nimi jest jakaś dziwna sprawa. Kładę je na stół, nie po to żeby tylko leżały. No owszem jest to fajna dekoracja stołu ale są PODKŁADKAMI !!! Pod wszystko co na tym stole stawiamy. A moja rodzina za każdym razem jak je, to podkładki odkłada na bok. Przyuważyłam. Długo nic nie mówiłam. Aż w końcu zapytałam. Co jest ???  A Oni mi na to, że im jest żal je pobrudzić !!!
Wytłumaczyłam, że cieszę się, że doceniają moje rękodzieło i szanują pracę jaką w to włożyłam ale  to jest sznurek bawełniany, że te podkładki można prać, prasować, normalnie używać i nic się z nimi nie stanie.
No i w końcu sznurkowe podkładki zaczęły spełniać swoją rolę :)


Ostatnio powstały w słonecznym kolorze. Właściwie żółty sznurek zakupiłam na poduszki ale ostatecznie zmieniłam zamysł i stał się podkładkami.

Jeśli jesteś zainteresowana i chciałabyś poznać więcej szczegółów dotyczących powstawania takiej podkładki zapraszam na mój kanał na Youtube

P.S. Stary, ręczny młynek ze zdjęcia nie jest tylko dekoracją.  Na prawdę go używamy i mielimy w nim kawę. Trochę to trwa ale aromat i smak kawy jest wyśmienity. A całe zaparzanie kawy jest niemalże rytuałem. 

Ściskam Was mocno - Jola :)

1 komentarz:

  1. Śliczne podkłądki Jolu. U mnie było tak samo, tylko, że ja pierwsza zrezygnowałam z ich zywania bo nijak nie mogłam małża przyzwyczaić.:-). pozdrawiam upalnie:-)

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 Babojolowy zawrót głowy , Blogger