CZarna seria

Czarna seria, brzmi groźnie ale tytuł posta nie wróży nic złego, na całe szczęście :)
Wręcz przeciwnie, ostatnio naładowana jestem energią. Nie wiem czym to jest spowodowane, może tym, że zaczęłam pisać tego bloga?
Może tym, że właśnie po paru latach, tak po paru latach, zakupiłam sobie żyrandol do mojego pokoiku:) Żyrandol to może za szumna nazwa. Po prostu ogromny abażur z gniecionego lnu na "żelazkowym" sznurze.

Ale nie o tym miał być post. Post miał być o czarnej serii. Moich wariacjach bransoletkowych :)
Dwóch ukośnikach, jeden na 15 koralików, drugi na 9k z matowych czarnych  z magnetycznym zapięciem w srebrnym kolorze.
Dwóch gąsieniczkach z magatamami i jednym zwykłym sznurem koralikowym na 6k z Toho 8.








Na tego ukośnika wzór znalazłam na storage.canablog.com
Wzór mi się spodobał ale już sama bransoletka niezbyt i nie wiem dlaczego. Jest zbyt plastyczna, może za luźno robiłam? Może powinnam czymś ją wypełnić ale znowu nie chciałam żeby była za sztywna ...  Ja jednak chyba wolę jednokolorowe.


Właśnie w radiu usłyszałam o Świętach Bożego Narodzenia, czy Wy już zaczynacie o nich myśleć?
Na niektórych blogach zaczynają się przygotowania, U mnie też. Postanowiłam zacząć wcześniej żeby dać sobie czas na moje pierdoły.  
Powstały moje ulubione  szydełkowe śnieżynki na choinkę. Któryś rok z kolei moja choinka jest ubrana w większości w szydełkowe ozdoby. 
Wczoraj uszyła się fikuśna lniana choineczka, dość sporych rozmiarów, podoba mi się :) Dzisiaj będzie się  szyła  następna :) Na specjalne zamówienie mojej siostry, jej prośba to dla mnie jak rozkaz :)

Do następnego razu )




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2016 Babojolowy zawrót głowy , Blogger