Mój pierwszy raz
Dzieje się moja pierwsza chusta, Butterfly Effect, w/g tego opisu http://www.ladyinred.se/stickterapi/butterfly_effect_PL.pdf
Od baaardzo długiego czasu miałam ochotę na chustę, nie całkiem może dla siebie, bardziej tylko po to żeby ją zrobić.
Tak dla sprawdzenia czy dam radę i za każdym razem kiedy spoglądałam na wzory i opisy, wymiękałam.
Chyba właśnie nadszedł czas i oto jest właśnie na drutach.
Dlaczego Butterfy Effect ? Bo Pani Iwona tłumaczy jak ją zrobić :) Można oglądać filmiki i dziergać.
Wydawałoby się nic trudnego a jednak nie obyło się bez wpadki.
Włóczka, pozostałość z ogoniastego. W sam raz na pierwszą chustę, odpowiednia ilość metrów, kolor mi się podoba...
A jak się robi ?
Początek łatwo. Do momentu zabawy z ażurem, parę pierwszych rzędów musiałam spruć bo zamotałam się z diagramem :)
Nie poddam się jednak łatwo, powiedziałam a, powiem i b.
Na obecną chwilę wygląda to tak.
Chusta Butterfly Effect, odsłona pierwsza.
Nie wygląda zachęcająco :) ale mam nadzieję, że dostąpi stanu noszalnego.
Z prośbą o trzymanie kciuków
do następnego wpisu
pa pa
P.S. Ogoniasty skończony, czeka na upranie i sesję zdjęciową.
Trzymam kciuki za chustę i wierzę, że się uda i będzie piękna. Z niecierpliwością czekam na zdjęcia ogoniastego nr2.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Dziękuję :)
UsuńChciałabym żeby tak było, jak na razie to tylko pod górkę ale trzymam nerwy na wodzy :)
Pozdrawiam
Dasz radę Jolu- nie taki diabeł straszny:-) Chusta będzie piękna. Czekamy na finał. Pozdrawiam gorąco.
OdpowiedzUsuńDzięki Elu za wiarę :) jak na razie ten niby nieskomplikowany ażur mnie skutecznie przyblokował. Muszę uważniej obejrzeć tutorial jak przerabiać te diagramy bo chyba coś kićkam.
UsuńPozdrawiam również :)
Oj trzymam te kciuki, trzymam!
OdpowiedzUsuńDziękuję, trzymaj mocno bo nie wiem co będzie :)
UsuńPozdrawiam
Oczywiście,że ja też trzymam kciuki. Jednak jestem pewna,że podołasz wszystkiemu. 344 km na rowerze przejechałaś, a takiej chusty nie wydziergasz?! Pozdrawiam gorąco, choć za oknem zimno i mokro. Czekam też na drugiego ogoniastego.
OdpowiedzUsuńGosia :) nawet nie wiesz jak mi te Wasze kciuki pomagają. Po kilku próbach zaczęcia ażuru w końcu udało mi się zrozumieć te diagramy :) :):) Pierwszy właśnie mam za sobą.
UsuńPozdrawiam mocno.
U nas właśnie leje deszcz, mam nadzieję, że do rana ustąpi.
No proszę Cię, jeśli przejechałaś tyle kilometrów na rowerze, to chusty nie zrobisz??!! Najgorszy ten pierwszy raz, później już z górki, pamiętam jak pierwszy raz robiłam chustę echo flower...
OdpowiedzUsuńDasz radę:)
pozdrawiam
:) Sylwia, dziękuję za wiarę we mnie :)
UsuńSama nie wiedziałam, że ma tyle samozaparcia, chusta jest na finiszu :):):)
Pozdrawiam ciepło.