Słoneczko...

Chciało by się zaśpiewać wraz z Anną Jantar :)
Uwielbiam tą piosenkę ...

Sznurkuję ostatnio  sporo, poduszki, koszyki, dywaniki...
Dywaniki, właśnie powstał w pięknej słonecznej żółci z delikatną szarością. Wykończony małą falbanką. W tą szarą, deszczową pogodę praca z tym kolorem była balsamem na moją duszę. 
Niewielkich rozmiarów, bo ma 100 cm średnicy ale idealny to rozmiar do prania w pralce :) 
Prałam już ten z łazienki
Sznurek bawełniany pierze się idealnie, nic się z nim nie dzieje, nie gniecie się, nie farbuje, nie rozciąga ani nie filcuje. Jest wręcz idealnym materiałem na gadżety dla dzieci. 





Zużyłam na niego 750 metrów bawełnianego sznurka 5mm, szydełko nr 10. Te małe dywaniki są przyjemnymi wprawkami przed większym wyzwaniem pod nazwą DYWAN.

Właśnie ukończyłam swój pierwszy koc na drutach, pozostało tylko pochować nitki... no właśnie tylko pochować nitki. Jak ja tego nie lubię :)

Mam nadzieję, że tym żółtym akcentem wprawiłam Was choć na chwilkę w lepszy nastrój. Tak bardzo wyczekujemy tych promieni słonecznych :)
Dobrego i słonecznego dnia Wam życzę 
Jola


17 komentarzy:

  1. Wspaniały dywan :-) Doskonałe kolory - bardzo mi się podoba :-)
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękny dywanik. I ta falbanka :) Śpiewam razem z Tobą :)
    Pa, Marta

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Marta dziękuję :) Piosenka cudna prawda ?
      Papatki,jak to mawiają Kiepscy :)

      Usuń
  3. Cudny, fajne zestawienie kolorów, jestem nim zachwycona.
    Pozdrawiam ciepło, Marta:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Śliczny dywanik! Ciekawy pomysł z koronką, jeszcze nie widziałam w takiej wersji, a wygląda to bardzo ładnie. Kolor rzeczywiście nastraja pozytywnie, zwłaszcza w takie dni jak te co mamy obecnie. U nas ciągłe zachmurzenie:/ Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję pięknie :) Koronkowe wykończenie nadało mu troszkę lżejszy wygląd. Kolor na prawdę bardzo ładny :)
      U Nas już dzisiaj zrobiło się nareszcie ładnie !!! Od razu jakoś przyjemniej się wychodzi z domu.
      Również pozdrawiam :)

      Usuń
  5. U mnie wczoraj była taka śnieżyca jakby to był środek zimy, więc Twój dywanik zdecydowanie poprawił mi humor :) Piękny wyszedł :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się bardzo, że choć kolorem masz poprawiony humor :) U Nas śnieżycy nie było ale deszcz, deszcz.... i zimno ale dzisiaj jest nareszcie piękna pogoda :):):)
      Pozdrowionka ślę :)

      Usuń
  6. słoneczny :) nigdy nie robiłam z bawełnianego sznurka - gdzie go można kupić? duzo go idzie na taki dywanik? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. metry doczytałam - chodziło mi o motki- czy to na szpulach?

      Usuń
    2. Ania sznurek jest zwinięty w motki po 100 i 50 metrów. Ja kupowałam 100 metrowe tutaj http://miladruciarnia.pl/pl/c/100-m-5mm/128. Czyli zużyłam 7,5 motka.
      Pozdrawiam serdecznie :)

      Usuń
  7. Jolu, dywanik jest cudowny i ślicznie rozpromienia wnętrze. W moim koszyku też czekają sznurki w tych barwach, ale niestety- musza sobie poleżakować:-). Bardzo zaciekawił mnie koc, więc niecierpliwie czekac będę, na tzw. ,,okazanie"-:). Sciskam najmocniej.

    OdpowiedzUsuń
  8. Uwielbiam te sznurkowe dywaniki, dywany, poduchy, pufy i koszyki, no muszę koniecznie zrobić sobie taki sam:) Twój przepiękny, wiosenny i słoneczny:)))

    OdpowiedzUsuń
  9. Jolu, jest cudowny!Taki radosny,słoneczny,poprawiający nastrój. Zaraziłaś mnie tym dzierganiem ze sznura. Dostałam od Ciebie przepiękny koszyczek, więc nabrałam ochoty na więcej. Buziaki;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo fajnie napisane. Jestem pod wrażeniem i pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 Babojolowy zawrót głowy , Blogger