Beaded balls opanowane
Dzień dobry wszystkim :)
Opanowałam kulki beaded balss !!!
Cieszę się bardzo, ponieważ poświęciłam na opanowanie tych skubańców dziesiątki godzin. Całymi wieczorami siedziałam i robiłam te połóweczki i zszywałam i prułam i nieraz zniechęcona zostawiałam i wyzywałam sama siebie, że nawet nie umiem zszyć paru koralików.
Ile niecenzuralnych słów przy tym poleciało to nawet nie zliczę.
Aż w końcu wczoraj wieczorem zrozumiałam zasadę " porządnego zszywania", bo oczywiście zrobiłam parę kulek ale w/g mnie nie nadawały się do publicznego pokazania.
Uczyłam się głównie z kursiku weraph http://koralikowaweraph.blogspot.com/2012/01/kurs-kulkowy-i-kolczyki-w-kratke-la.html ale to podłe zszywanie mnie pokonywało a przyjęłam sobie za punkt honoru, że muszę umieć robić beaded balss, bo każda porządna koralikowiczka (a właściwie jak nazywa sie osoba, która robi biżuterię z koralików?)
musi umieć je robić. Teraz wiem z czym miałam problem, bo weraph wszystko dokładnie opisała, wystarczyło robić zgodnie z kursem. Ale ja uparcie dodawałam o jeden rząd za dużo i przeważnie myliłam ilość koralików w rzędzie.
Może wytrawnej"koralikowiczce" mój problem wydaje się śmieszny ale na niejednym blogu czytałam, że peyotowe kulki koralikowe sprawiają problemy. Było to dla mnie, byle jakie ale jednak, pocieszenie. No ale w końcu są!!! Może jeszcze nie do końca idealne ale praktyka czyni mistrza.
Kulka 12mm
http://www.kadoro.pl/p8814-Kulka-plastikowa-12-mm-czarna-10-sztuk.php
oraz kulka 20mm http://www.kadoro.pl/p11958-Kulka-plastikowa-20-mm-czarna-4-sztuki.php
Moje spostrzeżenia przy robieniu owej kulki, (może komuś się przydadzą):
Jak widzicie na zdjęciu, oplotłam także kulkę 20mm. Ta wyszla mi za trzecim razem.
Żeby ją opleść, trzeba zrobić dwie połówki :
Powodzenia.
Opanowałam kulki beaded balss !!!
Cieszę się bardzo, ponieważ poświęciłam na opanowanie tych skubańców dziesiątki godzin. Całymi wieczorami siedziałam i robiłam te połóweczki i zszywałam i prułam i nieraz zniechęcona zostawiałam i wyzywałam sama siebie, że nawet nie umiem zszyć paru koralików.
Ile niecenzuralnych słów przy tym poleciało to nawet nie zliczę.
Aż w końcu wczoraj wieczorem zrozumiałam zasadę " porządnego zszywania", bo oczywiście zrobiłam parę kulek ale w/g mnie nie nadawały się do publicznego pokazania.
Uczyłam się głównie z kursiku weraph http://koralikowaweraph.blogspot.com/2012/01/kurs-kulkowy-i-kolczyki-w-kratke-la.html ale to podłe zszywanie mnie pokonywało a przyjęłam sobie za punkt honoru, że muszę umieć robić beaded balss, bo każda porządna koralikowiczka (a właściwie jak nazywa sie osoba, która robi biżuterię z koralików?)
musi umieć je robić. Teraz wiem z czym miałam problem, bo weraph wszystko dokładnie opisała, wystarczyło robić zgodnie z kursem. Ale ja uparcie dodawałam o jeden rząd za dużo i przeważnie myliłam ilość koralików w rzędzie.
Może wytrawnej"koralikowiczce" mój problem wydaje się śmieszny ale na niejednym blogu czytałam, że peyotowe kulki koralikowe sprawiają problemy. Było to dla mnie, byle jakie ale jednak, pocieszenie. No ale w końcu są!!! Może jeszcze nie do końca idealne ale praktyka czyni mistrza.
Kulka 12mm
http://www.kadoro.pl/p8814-Kulka-plastikowa-12-mm-czarna-10-sztuk.php
oraz kulka 20mm http://www.kadoro.pl/p11958-Kulka-plastikowa-20-mm-czarna-4-sztuki.php
Moje spostrzeżenia przy robieniu owej kulki, (może komuś się przydadzą):
- W rzędzie 6 gdzie dodajemy 1,2,1,2,1,2,1,2 koraliki, ja przy dodawaniu dwóch koralików obszywam je podwójnie, wtedy nie robią się szpary.
- Od 6-tego rzędu zawsze odliczam i odkładam sobie koraliki na poszczególne rzędy, wtedy zawsze wiem ile koralików już dodałam ( bo dla nas, nie wprawionych, policzenie koralików na wyplecionej kulce nie jest łatwe, wszystko się myli).
- Należy bardzo uważnie pilnować aby przy przechodzeniu do następnego rzędu, przeciągnąć igłę przez następny koralik, na co weraph zwraca uwagę. To bardzo ważne.
- Ja na kulkę 12mm, wyplataną koralikami 11o,w jednej części robię 9 rzędów a w drugiej 8. Pasuje idealnie.
- Zszywając kulkę łapałam tylko za "wystające" koraliki, wtedy ładnie się zazębiają.
Jak widzicie na zdjęciu, oplotłam także kulkę 20mm. Ta wyszla mi za trzecim razem.
Żeby ją opleść, trzeba zrobić dwie połówki :
- 4 k
- 1-1-1-1 (razem 4k)
- 2-2-2-2 (razem 8k)
- 1-1-1-1-1-1-1-1 (razem 8k)
- 1-2-1-2-1-2-1-2 (razem 12k)
- 1-1-1-1-1-1-1-1-1-1-1-1 (razem 12k)
- 1-1-1-1-1-1-1-1-1-1-1-1 (razem 12k)
- 2-1-1-2-1-1-2-1-1-2-1-1 (razem 16k)
- 1-1-1-1-1-1-1-1-1-1-1-1-1-1-1-1 (razem 16k) - 5x
Powodzenia.
Do następnego razu :)
Według mnie koraliczarka :) A ja kulek nie cierpię (robić, bo oglądać lubię bardzo :), zrobiłam jedną w życiu, odhaczyłam na planie i zapomniałam. Za to marzy mi się oplatanie na szydełku, bo podobają mi się takie "wtopione" w sznur jak w pracach Viktorii Donauluft. Tak czy inaczej gratuluję, Twoje są perfekcyne i do tego jednokolorowe! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńWitaj :)
OdpowiedzUsuńKoraliczarka - muszę zapamiętać :) Bardzo chciałam umieć je robić. Moim następnym celem jest właśnie oplatanie na szydełku i haft koralikowy, w którym Ty jesteś genialna.
Pozdrawiam !
Gratuluję nowej umiejętności. Potwierdziło się przysłowie "ćwiczenie czyni mistrza" , też pokonałam sznur ukośnikowy. Z kulką szydełkową zmierzę się niebawem i to "jeżową' z koralikami rizo, zobaczymy co wyjdzie :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Tak, to prawda z tym przysłowiem.
UsuńZnam Panią i wiem co Pani potrafi, więc z kulką "jeżową" pójdzie na pewno dobrze. Pozdrawiam.
I tego mi było trzeba rozpiski na kulkę 20 mm z Toho 11 dziekuję ślicznie :-)
OdpowiedzUsuńA i nie ma za co :) Cieszę się, że się przydała.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Przyszłam z rewizytą a ponieważ jestem wyjątkową kulkomaniaczką to od razu mnie tu przywiało :) Gratuluję opanowania kulek. To prawda, że potrafią napsuć człowiekowi nerwów ale jak już się "załapie" to leeeeci :) Teraz polecam opanowanie robienia kulek po całości, to dopiero jest frajda i robi się błyskawicznie :) Pozdrawiam ciepło.
OdpowiedzUsuńDzięki za odwiedzinki :)
UsuńPo całości powiadasz ? Kiedy z redukowaniem problem jest, już próbowałam ale poległam. Może kiedyś :)
Pozdrawiam
Też walczyłam z kulkami i niedawno udało mi się zrobić pierwsze dwie pary kolczyków. Nieosiągalne było dla mnie tym bardziej czytanie wzorów na kulki, nie wspominając o jej wykonaniu, a jednak się udało! :)
OdpowiedzUsuńDzięki wielkie za schemat na 20mm kulke :)
Oczywiście zapraszam do siebie :)
OdpowiedzUsuń